Jesteśmy już na Narwii. Ujście udało nam się pokonać bez problemów,mimo że miały być kamienie i płycizny. Narew przywitała nas nowymi krajobrazami,jest szersza,spokojniejsza, a na brzagach zamiast pól lasy. I są tabliczki kilometrowe, według których do końca wyprawy zostało nam 177 km.