A teraz płyniemy, płyniemy, płyniemy. Jesteśmy na 74 kilometrze. Narew się zmienia, a to jakies wysepki, a to rozwidlenia. Mijamy nawet inne jednostki pływające. Tylko widoki nadal ładne. Wieje nam w twarz,no może raczej powiewa, co przy tej temperaturze jest przyjemne, ale żagielka rozłożyć nie możemy. Właśnie minęliśmy Gnojno.